środa, 9 października 2013

Pitu-pitu z referendum


Trzęsą się kacze łapki do władzy temu człowieku za zdjęciu. A jak kłapie dziobem kaczym, aby iść na referendum.

Takie pitu-pitu. Może gamonie dadzą się nabrać i podyrdają do urn. Odwołają dobrą prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz. Zdecydowanie lepszą niż jej poprzednik Lech Kaczyński. HGW inwestuje, Warszawa rośnie, a Kaczyński stawiał tylko pomniki i do historii przejdzie, jako sprawca wielkiej katastrofy pod Smoleńskiem.

Nie dajcie się nabrać na kwakanie i nie idźcie na referendum. Najwyżej kaczy kuper potraktować kopem, niech się nie pcha do wodopoju!

wtorek, 11 grudnia 2012

Jaki cukiernik, taki zamach




Na prawicy nie mogą się pogodzić, że zamordowany w spółce wydawniczej Magnum-X Krzysztof Zalewski był cukiernikiem.

Takie miał wykształcenie.

Bracia Karnowscy na swoim portalu wPolityce.pl aż popuszczają na rzadko po nogawkach. Zarzucają "Wyborczej", że kpi z Zalewskiego, bo pisze: "Uważał się za eksperta lotniczego".

Przecież nim nie był. Więc musiał się uważać, a te uważanie nadali mu Macierewicz, twórcy teorii zamachowej pod Smoleńskiej. Jacy eksperci, taki zamach.

Cukiernik wyrokuje, co stało się pod Smoleńskiem. Teoria dla zwolenników spisku: palce lizać. To już nawet nie jest groteska, jaką uprawiają bracia Karnowscy i im podobni, pacjenci psychiatryka.

W szafie prezesa Cezarego S. (zamordował wiceprezesa Zalewskiego) znaleziono cały arsenał broni. Jeżeli się uwzględni, że kiepsko szedł im interes, to w takim stresie prędzej czy później musiało dojść do rzlewu krwi.

Zabił prezes wiceprezesa, a mogło być odwrotnie.

niedziela, 2 grudnia 2012

Szczuje polskie




Należy zaprzestać nazywania Rydzyka ojcem, nawet jeżeli ktoś jest wierzącym i katolikiem. Uświadomił mi to Jerzy Wenderlich z SLD, gdy opowiedział w audycji Moniki Olejnik, iż zdarzyło mu się, że nakrzyczał na niego poseł PiS z powodu nazwania Rydzyka Rydzykiem, a nie ojcem.

Wenderlich odparł, że ojcem może być Rydzyk dla Brunona K., bo to jego chów. To szczucie dyrektora Radia Maryja stwarza takich ludzi, jak niedoszły zamachowiec Brunon K.

Drugim takim szczujem przestrzeni publicznej jest Jarosław Kaczyński. Wcale nie należy być pewnym, że w rankingu jaki powinna sporządzić KRRiT - o to ma się zwrócić poseł SLD - kto najwięcej w kraju używa sformułować, że kraj jest w obcych rękach, zwycięży Rydzyk. O palmę pierwszeństwa będzie się ścigał z prezesem PiS. Szczuje, które uwielbiają maszerować w brunatnych marszach.

niedziela, 25 listopada 2012

Janke jako but i inni prawicowi tchórze



W prawicowych mediach - a dokładniej: w prawicowych umysłach dziennikarzy - panika. Pali im się lont w czterech literach, który został podpalony artykułem o trotylu przez Cezarego Gmyza.

Spieprzają, gdzie wzrok ich poniesie. Spokojnie - i tak ich rozwali, że będzie trzeba tych pożal-się-boże-dziennikarzy zeskrobywać.

Grzegorz Hajdarowicz, właściciel "Rzeczpospolitej" i "Uważam Rze", musi się pozbyć tałatajstwo. Kroją go równo, a nawet Gmyz mógł go zaprowadzić za kraty, wszak ostatecznie właściciel odpowiada za treści, które są produkowane w jego mediach. Przecież ani Gmyz, ani inny łże-dziennikarz nie opłaci prawnika w żadnej instancji sądu, gdy prawo dobierze się kłamstw.

Pierwsi spieprzają bracia Karnowscy z "Uważam Rze". Im o tyle jest łatwo, iż mają portal wPolityce, który teraz będzie miał papierowe wydanie w postaci dwutygodnika "W sieci". Ten sam chłam można będzie wcześniej przeczytać w prawicowym internecie.

Paweł Lisicki, naczelny "Uważam Rze", chrzani, że nie wie, o co chodzi. Prawica niepotrzebnie wcześniej dostała trochę tytułów i mediów do swoich rąk. Nie dość, że spieprzyli te media, to wprowadzili do dyskursu publicznego tyle fałszywych wartości i problemów, że długo trzeba będzie po nich zamiatać.

Spójrzcie wyżej na ostatnie wydanie "Uważam Rze", Igor Janke za friko reklamuje swoją książkę o Viktorze Orbanie, bo właściciel Salon24 - a zarazem dziennikarz "Uważam Rze" - śni na jawie, iż w Warszawie będzie drugi Budapeszt.

Zaprzaniec, jako dziennikarz, Janke w bambuko robi Polaków i tuczy się na naszej krwawicy - ten pastowany człowiek. W tv, gdy nieopatrznie Jankego zaproszą, wygląda, jakby wypomadował się pastą do butów, tak świeci swoją facjatą. Jaka kobieta chce mieć kogoś takiego w nocy w łóżku? Spać z butami? A że jest on jeden (nie ma bliźniaka), więc zapytam, spać z takim butem?

poniedziałek, 5 listopada 2012

Kwaśniewski broni Komorowskiego




Aleksander Kwaśniewski broni obecnego prezydenta RP Bronisława Komorowskiego, który nie pojawił się na powtórnym pogrzebie Ryszarda Kaczorowskiego, ostatniego prezydenta Polski na Uchodźstwie.

Pogrzeb Kaczorowskiego odbył się w sobotę, po tym jak odkryto podczas ekshumacji, że zamienione zostały jego zwłoki w moskiewskim prosektorium.

Na pierwszym pogrzebie przecież Komorowski był, pogrzeb pierwszy odbył się z pełnym państwowym szykiem i rytuałem: Belweder, kondukt żałobny, laweta, itd.

Wszak w takich ceremoniach chodzi o pamięć, a nie o truchło. Chodzi o powagę i majestat urzędu, a nie zadośćuczynienie dziennikarskiej ciekawości i gawiedzi.

Jeszcze ważniejszym jest to, że należy bronić żyjących, chronić powagę urzędu głowy państwa. Kaczorowski nie żyje, jego pamięć została uhonorowano wystarczająco odpowiednio, a Komorowski najprawdopodobniej spotkałby się z paranoidalnym zachowaniem w Kościele wiernych, którzy są wyznawcami nowej wiary smoleńskiej. Dla tej wiary smoleńskiej dostojeństwo nie ma znaczenia, muszą sobie pobuczeć, albo poklaskać. To taki nowy prawicowy rytuał: nie szanować, co polskie, a tylko paranoję smoleńską.

Kaczorowskiemu wszystko jedno, jest martwy, zaś Komorowski jest prezydentem wszystkich Polaków. Zgadzam się z Kwaśniewskim: pamięci Kaczorowskiego stało się zadość.

niedziela, 21 października 2012

Czerwone podeszwy


Tak mi się podobają czerwone podeszwy, iż nie daruję sobie, jeżeli nie zamieszczę obrazków z nimi na swoim blogu.




sobota, 20 października 2012

Wiecowanie kurdupla



Czy Jarosława Kaczyńskiego można nazwać inaczej niż w tytule?

Oto ten mikry mentalnie człowiek pluje ciągle na Polaków, jak to zrobił w Rzeszowie.

Gdyby znajdował się naprzeciw mojej twarzy, zrobiłabym to samo, co on robi ciągle - a przy tym jest nierobem - tak jak on pluje w twarz Polakom, zasługuje, aby jego postać spływała plwociną.

W Rzeszowie ten nieudany egzemplarz człowieka (typowy ruski chów) mówi na wiecu, że rząd Donalda Tuska jest najgorszym po 1989 roku. Akurat jest odwrotnie.

Dlaczego Polacy sądzą inaczej i uważają, że IV RP zbliżała się ustrojowo do faszyzmu?

Dlaczego ten człowieczek pluje Polsce i Polakom w twarz? Czy nie czas wydalić go z ojczyzny? Dlaczego nie odpowiada za śmierć brata?

Jeden nieudacznik był prezydentem, pośmiewiskiem Europy i drugi przysparza Polsce najgorszych określeń.

Wygląda jak podróbka większego kota i to bezzębnego. Znowu nieudacznik zamierza maszerować. Kto będzie za nim nosił kuwetę?